Polska – Rosja | 3:0 (koniec) |
finał
Polska
|
3 |
25 | ||
Rosja
|
0 |
21; 25 |
Mariusz Nyka
Polska:
Nowicka, Polańska, Pleśnierowicz, Kąkolewska, Efimenko-Młotkowska, Bociek, Łukasik, Grajber, Mędrzyk, Smarzek, Murek, Twardowska
libero: Stenzel, Witkowska
Zmiany:
Trener:
Rosja:
Łazarenko, Małygina, Gorbaczewa, Romanowa, Ljubuszkina, Rysewa, Woronkowa, Małych, Birjukowa, Szljachowaja, Kotikowa, Browkina
libero: Kutiukowa, Kumosowa
Zmiany:
Trener:
Nowicka, Polańska, Pleśnierowicz, Kąkolewska, Efimenko-Młotkowska, Bociek, Łukasik, Grajber, Mędrzyk, Smarzek, Murek, Twardowska
libero: Stenzel, Witkowska
Zmiany:
Trener:
Rosja:
Łazarenko, Małygina, Gorbaczewa, Romanowa, Ljubuszkina, Rysewa, Woronkowa, Małych, Birjukowa, Szljachowaja, Kotikowa, Browkina
libero: Kutiukowa, Kumosowa
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Pierwszy sędzia: Mario Benaolo Sanchez
Drugi sędzia: Stefano Cesare
Widownia:
Podopieczne Jacka Nawrockiego są obecnie w przysłowiowym "gazie". Na ten moment Polki mają bowiem na koncie pięć zwycięstw z rzędu. Poza prowadzącą w stawce reprezentacją USA, takiej passy nie ma żadna ekipa. W pierwszym pojedynku rozgrywanym w hali Aqua-Zdrój "Biało-Czerwone" podejmowały Japonki. Od początku mecz był niezwykle wyrównany, a obie ekipy szły niemal "łeb w łeb". Po tym jak na swój poziom weszła jednak Smarzek oraz środkowe, Polki odskoczyły rywalkom wychodząc na prowadzenie 2:1 i 16:9 w czwartej partii. Później jednak gra naszych reprezentantek stanęła, co doprowadziło do tie-breaka. W nim na szczęście podopieczne Nawrockiego wytrzymały próbę nerwów i zanotowały już siódmy triumf w tegorocznej Lidze Narodów. Jeśli w środę Polki ograją Rosjanki za trzy punkty to wskoczą na ósmą lokatę w tabeli, kosztem swoich najbliższych rywalek.
Swoje cele związane z turniejem w Wałbrzychu mają jednak także zawodniczki Wadima Pankowa. Nasze wschodnie sąsiadki nie mają co prawda już szans na awans do turnieju finałowego, który odbędzie się w Chinach, lecz sklasyfikowane obecnie na ósmej lokacie Rosjanki wciąż mogą skończyć tegoroczne rozgrywki o dwie pozycje wyżej. Wizytę w Polsce nasze środowe przeciwniczki rozpoczęły od triumfu nad Dominikaną. Dzięki temu reprezentacja "Sbornej" przerwała złą serię trzech porażek z rzędu. Mimo wtorkowego triumfu w stosunku 3:0, mecz z państwem położonym na Morzu Karaibskim wcale nie był taki łatwy. Rosjankom brakowało zdecydowanej liderki – po dziewięć oczek zdobyły Ljubuszkina, Birjukowa oraz Kotiokowa. To na nie Polki muszą właśnie zwrócić szczególną uwagę.
W ciągu ostatnich dziewięciu lat Polki spotykały się ze swoimi najbliższymi przeciwniczkami sześciokrotnie. Aż cztery z tych pojedynków padły łupem zawodniczek "Sbornej". Po raz ostatni "Biało-Czerwone" wygrały z Rosjankami sześć lat temu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Z obecnej kary mało kto pamięta jeszcze te wydarzenia. Środowe starcie przed własną publicznością będzie z pewnością dobrym momentem na przerwanie złej passy z ekipą prowadzoną obecnie przez Pankowa.
Faworytkami środowego pojedynku będą z pewnością Rosjanki. Potwierdzają to też bukmacherskie kursy. Za każdą postawioną na "Sborną" złotówkę można bowiem zdobyć 1,7 zł. Niżej oceniane są szanse na triumf zawodniczek Nawrockiego. Przy takim scenariuszu buki płacą w stosunku 1:2,15.
Polska:
Pleśnierowicz, Kąkolewska, Efimenko-Młotkowska, Grajber, Mędrzyk, Smarzek
libero: Stenzel
Rosja:
Łazarenko, Romanowa, Ljubuszkina, Woronkowa, Małyh, Kotikowa
libero: Kutiukowa