Dziękujemy bardzo za spędzenie z nami wieczoru przy LOTTO Ekstraklasie. Mamy nadzieję, że spotkanie przysporzyło wiele emocji! Bądźcie z nami i śledźcie nas na Lajfy com (20:06:41)

Po kapitalnym widowisku w Gdańsku to Legia Warszawa wyszarpuje z ogromnie trudnego terenu trzy punkty, które razem z "Wojskowymi" pojadą prosto do stolicy. Pierwsza połowa nie napawała nas optymizmem, ba po prostu była słaba w wykonaniu jednej jak i drugiej drużyny. Pierwszy gwizdek w drugiej odsłonie, bramka, iskra, która naprawdę rozpaliła pożar. Szybka odpowiedź ze strony Legionistów i wydawało się, że Lechia opadła totalnie z sił, ale jak feniks z popiołów odrodziła się i napierała na bramkę Arkadiusza Malarza, który swoimi paradami uratował zespół przed utratą drugiej bramki, słupek Rafała Wolskiego po kapitalnej indywidualnej akcji był momentem kulminacyjnymi, niewykorzystane sytuacje lubią się zemścić, powiadał klasyk. Kontra Legii, Ofoe zagrywa w pole karne, tam fatalny błąd popełnia Maloca podając pod nogę Kucharczykowi, a ten ze spokojem pokonuje byłego kolegę z drużyny, Kuciaka. Legia jest górą w tym starciu i melduje się na fotelu wicelidera LOTTO Ekstraklasy.